Archiwum wrzesień 2019


Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy...
28 września 2019, 09:18

Nikt nie wie... Nikt nie wie ile o Ciebie walczyłam...Nikt nie wie jak długo przez Ciebie cierpiałam.

Nikt nie wie jak często słyszałam - nic nie zrobisz. On musi sam chcieć.

Nakręcało mnie to do działania - uda mi się! zobaczycie.

Odzyskam mojego męża. Tego, za którego wyszłam za mąż. Tego opiekuńczego, kochanego, tego który zawsze był przy mnie, rozmawiał ze mną do rana.... Tylko teraz się pogubił.

Odzyskam go.

I tak próbowałam. Czytałam, pisałam wnioski z pomocą, dzwoniłam po terapeutach, chodziłam po nich z prośbą o pomoc. Nikt. Nikt nie chciał.

Wciąż słyszałam - on musi sam chcieć....

Widocznie nie chciał. Widocznie droga, którą obrał była lepsza.... Dla niego. 

Dziś tylko słyszę.... że ja.... że ja jestem winna.... dosadnie w twarz. 

Człowiek próbuje się podnieść, a zewsząd ma podcinane skrzydła. 

 

"Na to Jezus pochyliwszy się rysował palcem po ziemi. Gdy nie przestawali Go pytać, wyprostował się i rzekł im: «Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem». I znowu pochyliwszy się, rysował po ziemi.(J 8,8-11)"

Kolejny dzień
21 września 2019, 09:07

Kolejny dzień.... Już ich nie liczę. Nie mogę. Nie mam sił.... Muszę przestać. 

 

Byliśmy nad morzem.... Analizowałam sobie stan rzeczy..... Bo:

 

Gdyby zabrała Cię woda..... Mogłabym mieć do niej pretensje....

Gdyby zabrał Cię pożar.... Mogłabym mieć do niego pretensje....

Gdyby zabrał Cię wypadek..... Mogłbym mieć do niego pretensje....

Gdyby zabrała Cię choroba....Mogłabym mieć do niej pretensje....

Ale zabrałeś sam siebie.... Do kogo mam mieć pretensje?

 

Uświadomiłam sobie też jedną rzecz.... De facto dzięki mojemu terapeucie.... Zostawiłeś też mnie.... Zostawiłeś mnie. Tak po prostu. Nie chciałam tego faktu do siebie dopuścić z prostego względu - abym nie czuła się jak kompetne gówno.... Tak właśnie... Bo jak ma się czuć osoba, której partner popełnia samobójstwo? No jak? Niewystarczająca, zła, samolubna, egoistyczna, brzydka, głupia..... Jak gówno...

 

Muszę się od tego odciąć.... Muszę przestać analizować przeszłość, aby iść dalej... Ale jak? Jak wszystko kojarzy mi się z Tobą? Każda rzecz, sytuacja, muzyka, spacer, bieganie, aplikacje, życie.... Wszystko.....

Boję się jutra.... Boję się dzisiaj.... Boję się siebie.... Swoich myśli....